TRZY WARUNKI, BY UCHWALIĆ KONSTYTUCJĘ I CO DALEJ?

25 maja 2017 roku, redakcja tygodnika „Polityka”, wspólnie z Fundacją Aleksandra Kwaśniewskiego „Amicus Europae”, zorganizowała panel dyskusyjny poświecony działaniu Konstytucji w latach 1997 – 20017.

W dyskusji na temat „Od kohabitacji do monowładztwa jednej partii. Ustawa zasadnicza w praktyce politycznej lat 1997 – 2017” wzięli udział: Marek Borowski, Ludwik Dorn, Małgorzata Kidawa-Błońska, Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski. Wprowadzenia do dyskusji dokonał prof. Adam Sulikowski z Katedry Teorii i Filozofii Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego.

Prof. Sulikowski syntetycznie przedstawił prace nad Konstytucją, jej główne zasady oraz kompromisy, których przyjęcie pozwoliło na uchwalenie ustawy zasadniczej. Prace owe nie były łatwe. Przyjęty przez Zgromadzenie Narodowe dokument także cieszył się zróżnicowanym poparciem w czasie referendum. Największym na północy i zachodzie kraju. Najmniejszym na południu i wschodzie, gdzie w referendum przeciwko Konstytucji opowiedziało się 70% obywateli. Dzisiaj w tych samych rejonach tylko 30% społeczeństwa chce nowelizacji ustawy zasadniczej.

W przyjętym dokumencie udało się określić prawa polityczne, zasady samorządności, zasadę prawa ponad polityką, liberalny model demokracji, orientację zachodnią, a także zagwarantować powszechność stanowionego prawa z uwzględnieniem interesów możliwie szerokiego spektrum społecznego. Z uwagi na nasze uwarunkowania społeczne i światopoglądowe znalazły się także w Konstytucji koncesje na rzecz kościoła. Jednakże, żeby Konsytuacja mogła zostać przyjęta, musiano osiągnąć trzy poważne kompromisy:

  • na rzecz Unii Wolności i Sojuszu Lewicy Demokratycznej – gwarancję liberalnej wizji państwa,

  • na rzecz Unii Pracy i Polskiego Stronnictwa Ludowego – gwarancję charakteru socjalnego państwa,

  • na rzecz kościoła katolickiego i partii prawicowych – gwarancje dla kwestii światopoglądowych (z uwagi na poważny poziom nieufności wobec treści Konstytucji hierarchii i NZSS „Solidarność” regionu Mazowsze).

Uczestnicy panelu podkreślali, że ustawa zasadnicza umożliwiła liberalny pacyfizm społecznych oraz europejski i euroatlantycki kierunek polityki i państwa. Konstytucja spełniła swoją rolę w czasie poważnego kryzysu wywołanego katastrofą samolotu prezydenckiego w 2010 roku (B. Komorowski, A. Kwaśniewski). Konstytucja, pomimo, że posiada poważną wadę w postaci „dwugłosu egzekutywy” (rząd i prezydent), to sprawdziła się w warunkach kohabitacji. Bardzo istotną role jednoczącą posiada jej preambuła (L. Dorn). Ponadto Konstytucja zabezpiecza nas, obywateli przed nadmiernym rozpasaniem władzy, chroniąc system finansowy przed nadmiernym deficytem (B. Komorowski).

Zdaniem M. Borowskiego pomimo obecnych problemów z przestrzeganiem Konstytucji, nie było możliwości wprowadzenia do niej jakiś idealnych i pewnych zabezpieczeń. Zawsze władza będzie starała się obejść ustawę zasadniczą. Dzisiejsza rzeczywistość stanowi przykład ekstremalny. Zamach na sądownictwo i paraliż TK, świadczą o stanie, w którym Konstytucja przestała być paradygmatem prawa i państwowości, a więc ustroju. Nie zmienia to jednak faktu, że nasza Konstytucja w ręku polityków odpowiedzialnych zachowuje swoje walory i świeżość.

Z opinia tą zgodziła się M. Kidawa-Błońska, która dodała, że „żadna konstytucja w rękach ludzi złej woli, nie sprawdzi się”. Nikt przecież nie przypuszczał, że prezydent, premier, ale także posłowie złamią swoje ślubowania. W tej sytuacji nie może być mowy o dyskusji z obecną władzą o zmianach ustawy zasadniczej. Należy także piętnować jej łamanie. Według L. Dorna, obecna władza łamie Konstytucję, gdyż nie czuje się z nią związania procesem jej przyjęcia i uważa, że w przyszłości powrót do stanu sprzed PiS, będzie możliwy jedynie na drodze rewolucji.

Z ostatnią opinią nie zgodzili pozostali paneliści. Przejęcie władzy w wyborach jest możliwe, a to zainicjuje proces powrotu do normalności. Zwracali oni jednak uwagę na nieodzowność konsolidacji partii opozycyjnych przeciwko PiS. Aleksander Kwaśniewski widzi trzy płaszczyzny takiego porozumienia: demokrację konstytucyjną, proeuropejskość i antypisowskość. Tylko razem opozycja ma szansę na pokonanie PiS. Pierwszym sprawdzianem będą wybory samorządowe.

Osobiście uważam, że pozostawienie spraw tylko w rękach partii politycznych, nie będzie przyczyniało się do wzrostu znaczenia społeczeństwa obywatelskiego. Dlatego apeluję, żeby na płaszczyźnie nakreślonej także przez byłego prezydenta, zainicjować konsolidację jak największej liczby społecznych i prodemokratycznych organizacji, ruchów i inicjatyw. Tylko w ten sposób zapewnimy sobie właściwe miejsce w działaniach na rzecz przywracania demokracji. Pokażmy tą droga naszą siłę i nie odżegnujmy się od udziału w wyborach. Pamiętajmy, że gdy zawodzą partie do nas Obywateli należy walka o jakość naszego państwa, jego instytucji, a co najważniejsze o nasze prawa i nasze bezpieczeństwo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *